Hej!
Mam w domu wrotki (kiedyś dostałam. Leżą i się kurzą...). Chciałabym się na nich nauczyć jeździć. Może jakieś rady, jak zacząć? Jak się odpychać?
Czy jest trudniej niż na rolkach? (na rolkach trochę jeździłam, na łyżwach też - bez rewelacji, ale już gleb nie robię ;)
Praktycznie wszystkie tematy są o rolkach. A ja chciała spytać też przy okazji, czy jest tu ktoś, kto ma wrotki i jeździ/ jeździł :P
Z jakiego miasta jesteś? Jeździłem DAWNO temu na wrotkach, jest bardzo podobnie jak na rolkach, sądzę, że nie będziesz mieć problemów. Nogi ugięte w kolanach i będzie ok :)
Jestem z Warszawy :)
Ale i tak myślę nad kupnem rolek, tylko na razie u mnie kiepsko z kasą niestety. Bo lubię jeździć, pomimo tego, że orłem nie jestem ;)
Śmiało zacznij na wrotkach, sądzę, że problemów nie będzie. Koniecznie ochraniacze żeby się nie zrazić. W Warszawie są instruktorzy, pomogą w razie co nauczyć się jeździć.
Hej ,
ja jezdze na wrotkach :) ze sie tak nieskromnie przyznam.
polecam zalozenie ochraniaczy. Jezeli nigdy wczesniej nie jezdzilas na nich, ani na lyzwach lub rolkach, twoje pierwsze kroki to bedzie walka o utrzymanie pionu - bardzo latwo sie przewrocic na pupsko :D. Tak jak mike poleca - ugiete kolana pomagaja!
A co chcesz na tych wrtokach robic? Tak tylko rekreacyjne czy jakas konkretna dyscypline?
Na YouTube jest maaaasa filmikow instruktazowych, wklep: roller skates, quad skates, technics, basics, turning, cross overs, stopping, plow stop, t stop, tomahawk, ....
Na naszym treningu dla poczatkujacych uczymy sie:
1. Utrzymania pionu (ugnij kolana, nogi szeroko)
2. Jazdy do przodu (na poczatku mozesz sie odpychac stoperami)
3. Hamowania! (zacznij od hamowania plugiem)
4. Zawracania - najpierw duzym lukiem, potem co raz mniejszym
5. Bezpiecznego upadania
No właśnie wrotki - oldskul :D
Ja to rekreacyjnie chcę pojeździć. Dla funu. Przy okazji, jakbym się wprawiła, to mogłabym jeździć tak dla utrzymania formy (wiadomo, nogi, pupa pracuje ;) Na rolkach i na łyżwach jeździłam co prawda, no ale wrotki to co innego ;)
Na wrotkach za młodu śmigałem jak dziki.Teraz niedawno byłem w Decathlonie i przymierzyłem sobie rolki (żona i córka śmigaja) pomyślałem,że i ja może mimo,że dobrze jeżdżę na łyżwach to na rolkach założyłem je i tragedia.:Ostatnio wpadła mi w "ręce" stronka i zmieniłem trochę pogląd na świat i chyba w końcu się przemogę Trzeba w życiu wszystkiego spróbowac
pozdrawiam wszystkich początkujących rolkarzo-wrotkarzy